Gekon |
Wysłany: Śro 16:59, 19 Kwi 2006 Temat postu: Masza i jej ucieczka |
|
Masza, mimo że jest już u nas od Grudnia nadal jest lękliwa. Było uchylone okno a Masza siedziała na parapecie. Tata podszedł do niej, a ona wyskoczyła przez to okno (ono wychodzi na ulicę!) Tata pobiegł na dwór, żeby ją złapać, a ona tak się bała, że, autentycznie, wszystkimi czterema łapami naraz odbijała się od chodnika i chciała wrócić. Ale ześlizgiwała się z parapetu. Jak zobaczyła, że tak nie wejdzie, to (mądra kotka) pobiegła w stronę naszej (!) furtki, przeszła, a właściwie pokonała ją (górą) i napuszona z dzikim sykiem pognała do domu Mądra, prawda? |
|